1. Rozpoznaj mechanizmy zakłócające. Przeanalizuj je i zrozum. Zastanów się czy działania które podejmujesz z dzieckiem są dostosowane do etapu komunikacyjnego na którym się ono znajduje?

Zacznij od oceny podstawowych umiejętności komunikacyjnych twojego dziecka  –  zaobserwuj m.in. czy :

  • potrafi za pomocą gestu, spojrzenia, mimiki wyrazić komunikat i intencję?
  • wchodzi w aktywności z osobami i  jak długo w nich pozostaje?
  • reaguje na proponowane aktywności i w jaki sposób to robi?
  • nawiązuje wspólne pole uwagi? I trójkąt uwagi?
  • w jakie rodzaje aktywności się angażuje?
  • bawi się funkcjonalnie i symbolicznie czy tylko stymulująco?
  • inicjuje interakcje?
  • czy w ogóle reaguje na słowa i czy zna ich moc?

To tylko niektóre z podstawowych umiejętności tworzących podstawy skutecznej komunikacji. Dzieci, które rozwijają się nieharmonijnie i mają braki w którymś z tych obszarów mogą mieć trudności również z mową. A ponieważ mowę możemy zbudować tylko na tym, co JEST a nie na tym czego NIE MA –  naszą rolą jest  odbudowanie podstawowych umiejętności oraz wyposażenie dziecka i rodzica w najprostsze  i najbardziej podstawowe narzędzie komunikacyjne – wzrok, gest, mimikę, współdziałanie.

2. Stawiaj realne cele dostosowane do możliwości dziecka.

 Zacznij od zbudowania fundamentów :

  • dziecko, które nie patrzy naucz  patrzeć i nawiązywać wspólne pole uwagi,
  • dziecko, które nie inicjuje i nie bawi się funkcjonalnie – naucz wchodzić w naprzemienne aktywności
  • dziecko, które nie reaguje na słowa  naucz,  że słowo ma potężną moc  – moc wprawiania ludzi w ruch, moc podawania przedmiotów i spełniania żądań 😊Bo przecież szybciej jest powiedzieć niż ciągnąć za rękę lub wspinać się po meblach w celu sięgnięcia po ulubioną zabawkę. Jest to szybsze i bardziej skuteczne. Uwierz mi, to jest najlepszy motywator. O tym jak to zrobić mówię więcej tutaj: https://neurodots.pl/sklep/

3. Zamień mowę na komunikację, a efekty cię zaskoczą.

Czytając poprzednie wskazówki możesz pomyśleć – no dobrze, ale gdzie tu MOWA? Chcę, żeby MÓWIŁO! Pamiętaj, NIE MA MOWY BEZ INTENCJI WYMIANY POMIĘDZY ROZMÓWCAMI.  Mówienie ma sens tylko wtedy, kiedy jest aktem wymiany. Czy chodzi o to, aby dziecko wypowiadało słowa, nazywało obrazki lub przedmioty? Czy chodzi raczej o to, aby umiało samodzielnie porozumiewać się z ludźmi i wyrażać swoje myśli ?  Jeżeli dziecko ma wyzwania na bardzo podstawowym poziomie komunikacyjnym (patrz wyżej) – nie wprowadzaj słów, zdań i ćwiczeń artykulacji. Nie to będzie twoim celem na tym etapie. Celem będzie stworzenie sprzyjającego środowiska, powtarzalnego i przewidywalnego. Wydłużanie czasu interakcji lub w ogóle wzbudzenie reakcji na osoby. Nie oczekuj od dziecka rzeczy niemożliwych, daj mu fundamenty a rozwinie skrzydła do mowy, która pojawi się we właściwym czasie.

I na koniec – nie daj się zwieść wymyślnym terapiom i metodom, bo prawda jest taka, że NIE MA JEDNEJ SŁUSZNEJ METODY TERAPEUTYCZNEJ, tak jak nie ma dwóch jednakowych dzieci w spektrum autyzmu. Każde ma swój „unikatowy zestaw cech”, który może przeszkadzać mu w nawiązaniu skutecznej komunikacji. A każdy terapeuta ma swój unikatowy zestaw sposobów na nawiązanie z dzieckiem relacji terapeutycznej, zaufania i motywacji.  Każdy skuteczny terapeuta powie ci też, że łączy różne metody i że najbardziej skuteczna jest ta, która przynosi efekty u danego dziecka.

Skomentuj

For security, use z Google's reCAPTCHA service is required which is subject to the Google Privacy Policy and Terms z Use.

I agree to these terms.